[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Rozmowa Mistyków
- trzeba się zalogować do chomika aby pobrać za darmo. Zapraszam do zapoznania z tymi i z innymi materiałami. Pozdrawiam . Jacek. PS
Komentarze
Usuń
Lubię czytać i z przyjemnością zapoznam się nowym spojrzeniem na te tematy.
· · ·
Usuń
Dzięki ! Serdecznie zapraszam. 1-sza książka to rozważania z 2002 roku, z kilkoma aktualnymi uwagami - materiały z kilku stron internetowych, które wtedy miałem [chcę to niedługo wydać jeśli znajdę wydawcę]. Nad 2-gą obecnie pracuje redakcja pewnego wydawnictwa - ostre tematy - ale też i dużo o naszym związku z Bogiem. Jako mistyk znam i jasną i ciemną stronę mocy. Pozdrawiam. Jacek
· · ·
Usuń
Czy oczekujesz recenzji? Nie wiem czy zdołam obiektywnie te utwory ocenić bowiem wiara jest bardzo osobistym przeżywaniem.
· ·
Usuń
Każdy ma swoje osobiste podejście do spraw wiary - i każdy nieco odmienne. Owszem mam swoją wiarę w pewnych kwestiach. Ale kwestie Boga i Ciemności są w moim przypadku sprawą doświadczenia mistycznego - ciężko więc w tym przypadku już mówić o wierze ? Po prostu pewne sprawy dotyczące naszej nadprzyrodzoności - wielowymiarowości już znam. I to podkreślam w projektach książek.
· · ·
Usuń
No to, jesteśmy po tej samej stronie, mam także taką wiedzę i głębokie duchowe przeświadczenie. Inaczej określam źródło swego pochodzenia nie jako bóg raczej stwórca wszechrzeczy, bóg najczęściej jest wyposażony w cechy i charakter podobny do człowieka. Według mnie jest zupełnie inaczej.
· ·
Usuń
Ja poznałem Boga jako Pełnię Miłości, Miłosierdzia, Wiedzy, wieczne TERAZ - i co ciekawego nasze dusze są z Tą Pełnią całkowicie zjednoczone - podkreślę wszystkie dusze, całe stworzenie. Poznałem też niższy wymiar Światłość/Miłość - które można nazwać starym niebem. Poznałem i Otchłań i Piekło-Ciemność - z tą Ciemnością stoczyłem potworny bój miłosierdzia - i bój mojej wytrzymałości, która musiała być w pewnym momencie nadludzka. Zbadałem też bardzo wiele odnośnie duchowości, głównie wschodu - oraz bardzo dużo materiałów ezoterycznych, bardzo dużo. Wyrobiłem więc sobie zdanie - kto nami manipuluje tu na Ziemi - bo na pewno Bóg, który jest. w.w Pełnią tego nie robi.
· · ·
Usuń
Ja z kolei, miałem możność odczuć działanie "iskry stwórcy" będącej we mnie, to potężna świetlista kula energii miłości bezwarunkowej, zdolna do zmiany "złego człowieka/ducha" w przyjaciela. Już nie wierzę a wiem że taką moc posiada każdy, tylko nie umie jej uruchomić.
· · ·
Usuń
To pięknie, bo tak jest w istocie. Uważam, że wchodzimy w wiek Ducha Świętego - i takie doświadczenia mistyczne jak nasze będą coraz częstsze. Owszem żyjemy w świecie zmanipulowanym - i złe siły odcięły kiedyś nasz kontakt z Bogiem - gdy upał Raj na Ziemi. Ale coraz liczniejsi będą ten kontakt odzyskiwać - i te siły, które nas bezlitośnie wykorzystują przed tym faktem drżą.
· ·
Usuń
Zatem już nie muszę czytać Twoich dzieł, bo wiem że obaj robimy to samo, tylko w innej skali, przyznam że jestem zaskoczony gdy oświadczyłeś że jesteś mistykiem, ja tylko zwykłym przeciętnym człowiekiem, i jestem zaszczycony ze znajomości z Tobą.
· · ·
Usuń
Ja również jestem zaszczycony znajomością z Tobą - zresztą mieszkamy blisko, 100 km od siebie. Pięknie spotkać kogoś kto już wie. Mistykiem jest każdy kto poznaje sprawy nadprzyrodzone - więc obaj jesteśmy mistykami. Ci co przybyli z nieba łatwiej wchodzą w sfery ducha. A według moich badań i oceny takich osób jest już na Ziemi ok. 200 milionów, w tym ponad 1 milion w Polsce.
· ·
Usuń
Nie uważam się za mistyka, ale dzięki że tak uważasz. Gdyby tak Ci wszyscy ludzie choćby z Polski, poznali się i połączyli siły to świat, już następnego dnia wyglądałby inaczej, lecz nie sądzę że taki jest zamysł twórcy. Ziemia to szkoła i tu odrabiamy lekcje jak być takim jak stwórca. A gdy dokończymy, przejdziemy na kolejne stopnie rozwoju. Takie jest moje zdanie o ziemskiej egzystencji duszy w ciele.
· · ·
Usuń
W zasadzie to się zgadza. Jednak w tej wspinaczce ku wyższym stopniom bytu zdarzają się i upadki w dół np. Lucyfer, który moim zdaniem po wcieleniu w ludzkie ciało okazał się być ogromnym tyranem - i Anioł Światłości stał się księciem Ciemności ! Poznałem jego moc - w dalszym ciągu nie zrezygnował ze swych morderczych planów. Dlatego jesteśmy dziś na Ziemi my - aby przeszkodzić złemu w zagładzie Ludzkości, aby ratować dusze, aby wreszcie Pokój i Miłość i Mądrość zatryumfowały na tej planecie. Wielu pragnie i przybliża nadejście Królestwa Bożego na Ziemi - nie tylko Ludzie ale i kosmiczne siły. I wielu odbiera swoje ostatnie nauki. Fakt.
· · ·
Usuń
Jak zapewne wiesz, te dwa światy, duchowy i cielesny, różnią się tylko jednym, intensywnością doznań. Stwórca zaprojektował świat fizycznych doznań wszelkiego rodzaju, dlatego że sam jest czystą energią, nie posiada ciała. Dualizm dobra i zła w istocie nie istnieje, to dwa odrębne stany dlatego Lucyfer dostał świat fizyczny by pokazać stwórcy jego możliwości doświadczania. Stwórca więc jest eksperymentatorem, tak doskonałym że jest jednocześnie autorem, scenarzystą, reżyserem, aktorem i publicznością. On tak bawi się kreacją. Dusze które tworzy i rozmnaża z radością przyjmują role jakie im wyznacza, ale mają też wolną wolę, co sprawia że błądzą zmieniając scenariusz, i dlatego aktorzy muszą potarzać lekcje/próby aż opanują perfekcyjnie swoje role.
· · ·
Usuń
Pięknie napisałeś te myśli. Też w swojej książce 'Bóg Jest Miłością - koniec czasów - kontemplacja Boga' rozgrzeszam Lucyfera uznając, że poniekąd ciągnie on dusze ku wcielaniu się w materię. A tu odbieramy naukę - co suma sumarum daje b. często pozytywne skutki. A to, że mimo doznań życia w ciele mistyk może choć przez moment doświadczyć Pełni Bożej Chwały w sobie jest czymś niepojętym - sam to wiesz. Wierzę, że przyjdzie czas gdy takie doświadczenia mistyczne staną się czymś codziennym, naturalnym i trwałym - wtedy wszelkie ciemności znikną zupełnie - i życie w ciele stanie się ekstazą - boską ekstazą.
· · ·
Usuń
Ja myślę, że już nie wrócę, do życia w ciele, wolę wyższe poziomy świadomości i egzystencji. A jest ich tyle że... tylko wybierać.
· ·
Usuń
Też takiego wyboru chciałem dokonać - i chciałem już na wieczność zjednoczyć się z Pełnią Miłości - z Bogiem - Duchem - bo wiem, że Jedno Jesteśmy. Jednak potem zaczęły do mnie przychodzić natchnienia, że Ziemia zdążą do nieśmiertelności również cielesnej ?! I zacząłem zbliżać się znów od swego ducha ku cielesności. Wiem, że są mistycy na Ziemi, którzy w tym względzie mają podobne natchnienia do moich np. Mevlana z Turcji, która w kilkanaście lat napisała pod 'natchnieniem' Księgę Wiedzy. Ile tam światła ile ciemności nie wiem - bo jeszcze nie przestudiowałem tej księgi. Na pewno wybór do nas należy.
· ·
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]