download, do ÂściÂągnięcia, pdf, ebook, pobieranie

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

DYNASTIE EUROPY

Opracowali

JACEK BANASZKIEWICZ

MARIA BOGUCKA

STANISŁAW GRODZISKI

STANISŁAW GRZYBOWSKI

DARIUSZ KOŁODZIEJCZYK

MICHAŁ KOPCZYŃSKI

HALINA MANIKOWSKA

ANTONI MĽCZAK ROMAN MICHAŁOWSKI

ANRZEJ POPPE

STANISŁAW SALMONOWICZ

HENRYK SAMSONOWICZ

WŁADYSŁAW A. SERCZYK

WOJCIECH TYGIELSKI

TADEUSZ WASILEWSKI

 

DYNASTIE EUROPY

praca xbiorowa pod redakcjš

ANTONIEGO MĽCZAKA

Wrocław Warszawa Kraków

Zakład Narodowy im. Ossolińskich

Wydawnictwo

1000080655

725131

Wydanie publikacji dofinansowane przez Komitet Badań Naukowych

t

Projekt okładki LUCJAN PIĽTY

Rysunki herbów ks. PAWEŁ DUDZIŃSKI

Redaktor JOLANTA KAWALEC

Redaktor techniczny LUCJAN PIĽTY

Š Copyright by Zakład Narodowy im. Ossolińskich   Wydawnictwo. Wroclaw 1997

Printed in Poland

ISBN 83-04-04333-5

WPROWADZENIE

Piszšc z Poczdamu w 1752 r., Wolter tak przedstawiał swe zamysły filozoficzno-literackie: Przed piętnastu laty ułożyłem plan historii dla mej własnej nauki, nie tyle by ustalić dla siebie chronologię, ile by przeledzić ducha każdego wieku. Postanowiłem dowiedzieć się raczej o obyczajach ludzi niż o narodzinach, małżeństwach i uroczystych pogrzebach królów".

Lekceważenie autora Wieku Ludwika XIV i Historii Karola XII dla tradycyjnej historii władców jest tu oczywiste. Od czasów Woltera niemal każde pokolenie Europejczyków będzie dršżyć historię, szukajšc rzeczywistych przyczyn", głębszego dna", motywów działania", czynników sprawczych", na nowo interpretujšc to ducha dziejów", to bazę i nadbudowę", to znów semiofory".

W nowym jednak ujęciu nawet najbardziej tradycyjne tematy osobowoć królów, dzieje dynastii, a także owe Wolterowskie uroczyste pogrzeby" (pompes funebres) ponownie znalazły miejsce wród tematów badawczych uważanych za ważne. Zaczęto badać symbolikę władzy systemy znaków", jakimi był ceremoniał monarszy. Szczególnie wiele uwagi powięca się rodowisku dworskiemu i zwišzanym z nim centralnym instytucjom monarchicznym.

Podobno sporód ksišżek historycznych najpopularniejsze w Polsce sš biografie w tym zwłaszcza biografie władców. Szkice, które tu przedstawiamy, nawišzujš do tego gatunku pisarskiego, ale w szerszej perspektywie. Omawiamy niektóre z dynastii panujšcych w Europie redniowiecznej i nowożytnej, szukajšc przede wszystkim odrębnoci ich dróg, mechanizmów dochodzenia do władzy, awansu i upadku. Czy na panujšce rody można patrzeć jak na żywe organizmy, które przechodzš od młodoci do wieku dojrzałego, z czasem wykazujšc symptomy starzenia się lub degeneracji? Trudno się od tego powstrzymać, ale jakże tu łatwo o literackie uproszczenie.

Można natomiast przyjšć, że jak w każdej rodzinie, tak i w monarszej wytwarza się z czasem pewien styl działania, jednostki podporzšdkowujš się tradycji, dynastia osišga aprobatę poddanych lub zostaje przez nich odrzucona. Stwierdzono zresztš, że tradycje rodowe sš wród elit silniejsze niż wród ludu"; w wypadku rodu-dynastii działa w tym kierunku mechanizm dworski i polityczny. Walory i czyny wybitnego władcy stajš się dorobkiem

6 ^^^^^^^^   WPROWADZENIE

całego rodu, podstawš rodowej legendy, gdy trzeba    uzasad-              a

nieniem  sprawowania przezeń  władzy.  W skali  dwóch trzech              z;

pokoleń  mogš   się  zarysować  pewne   cechy  rodowe",   będšce              s!

wypadkowš tak dziedziczenia cech psychofizycznych (np. skłonnoci              ^

do choroby psychicznej czy hemofilii, habsburska warga" znana

z portretów, medali i monet epoki Tycjana), jak dynastycznego stylu

rzšdzenia i struktury społeczno-politycznej kraju. Zarazem jednak

każda epoka stwarza odmienne ramy działania rodu panujšcego,

przynosi innš treć stosunkowi władcapoddany, a w bliskich nam

czasach monarcha obywatel. Skoro ludzie skłonni sš swe poglšdy

polityczne wišzać z charyzmatycznymi postaciami przywódców, to

w dynastycznym systemie władzy uczucia przenoszone bywajš na

cały ród. piewano: Bo z Habsburgów tronem złšczon jest na wieki              "*"

Austrii los", ale lepszym, spontanicznym przypadkiem-symbolem

była popularnoć Napoleonidów".              ^.

Różna bywa miara dynastycznego czasu: parę, nawet kilkanacie pokoleń, niekiedy obejmujšcych kilka wielkich okresów historycznych, jak u Habsburgów, Hohenzollernów czy bawarskich Wittels-bachów. Wród rodów, o których tu będzie mowa, pierwszeństwo należy się zapewne dynastii sabaudzkiej (Savoia), która swe drzewo genealogiczne miała dobrze zakorzenione w XI w., liczyła się              *-w polityce europejskiej już od XIII w., tron za utraciła dopiero w 1946 r., daleka zresztš od wyganięcia biologicznego.

Dynastia to w potocznym rozumieniu rodzina królewska lub cesarska. Należy to pojęcie definiować szerzej. Otóż w warunkach redniowiecznego uniwersalizmu liczba królestw na kontynencie europejskim była niewielka, a suwerennoć miała sens odmienny od dzisiejszego. Póniejsze dynastie sensu stricto wywodziły się od ksišżšt, nawet hrabiów, i powoli sięgały po coraz dostojni ej sze              4 tytuły. Najdobitniej przedstawiajš to znów Sabaudczycy, których              j dynastyczny upór wzbudza podziw. Od poczštku XI w. (zapewne od 1003 r.) sš hrabiami, potem marg^jbiami, ksišżętami; korona              ^ przypada im po raz pierwszy dopiero ife 1713 r. (Wiktor Ama-deusz II Sycylii). Jednak owe zmienne losy i sekularny awans dynastyczny miały mieć decydujšce znaczenie dla ich roli w zjednoczeniu Włoch: Piemont" stał się w języku polityków symbolem przyczółka strategicznego, geograficznego punktu wyjcia do zjednoczenia podzielonej ojczyzny. Jedynie bowiem w tym północno--zachodnim krańcu historycznych Włoch utrzymała się rodzina               j panujšca miejscowego pochodzenia; z niš tylko mogli zwišzać swe               ;,,, nadzieje patrioci Risorgimenta.

Inna uparta dynastia, Wittelsbachowie: tworzšc sobie ambitne              L legendy genealogiczne, nierozerwalnie zwišzani z Bawariš, stamtšd                                 ' usiłowali uzyskać głos w sprawach Rzeszy (byli wród nich dwaj

WPROWADZENIE

cesarze Ludwik Bawarski i Karol VII), musieli się jednak zadowolić koronš Bawarii, uzyskanš po upadku więtego Cesarstwa, kiedy jej wartoć była już niewielka.

1. Posšg konny Marka Aureliusza, na Kapitolu, II w., prototyp wielu nowożytnych

pomników monarchów, powtarzany wedle wcišż nowych stylów, ale z zachowaniem

gestu wodza.  W Europie stawiano je od Madrytu po Petersburg, rzadko jednak

w duchu skupionej powagi antycznego pierwowzoru

8              WPROWADZENIE

Zagadnienie,  które ongi  rozumiano  odmiennie,  to  cišgłoć dynastyczna. Rody monarsze nie różniły się od arystokracji, szlachty czy patrycjatów miast w pragnieniu swobodnego kształtowania minionego czasu      własnej  genealogii.  Miały nawet po temu jeszcze większe  możliwoci,  służyły  im bowiem  szersze  grona              \ uczonych pochlebców-genealogów. Jednak rody panujšce" nie               !/f ograniczały się do bezporednich krewnych monarchy, żyjšcych              4 współczenie z nim lub w poprzednich pokoleniach. Dzi okrelamy ludzi poprzez nazwiska, ale ten obyczaj wykształcił się dopiero w czasach nowożytnych, i to powoli. Dynastie okrelano przeważnie wedle tytułów lennych ich arystokratycznych przodków. Dobrze to widać we Francji. Gdy więc wraz z zasztyletowanym            \ Henrykiem III Walezjusze wygali w starszej linii, do korony doszła młodsza, znana jako Burbonowie od ksišżšt de Bourbon.               ' Rewolucyjni republikanie, zniósłszy tradycje feudalne, rozprawili              .L się z Ludwikiem XVI jako obywatelem Kapetem" (od Hugona Kapeta, założyciela dynastii Kapetyngów), nie z Burbonem, co oznaczałoby uznanie jego tytułu feudalnego;  można to  jednak zrozumieć jako przemiewcze uznanie cišgłoci dynastii. Odwrotny przykład stanowiš Habsburgowie, którzy we wszystkich swych gałęziach męskich zachowywali i utrzymujš do dzi swe nazwisko, pierwotnie oznaczajšce posiadanie tytułu hrabiego na Habsburgu.

Każda epoka stawiała władcom inne wymagania w zakresie stylu życia i rzšdzenia, walki i dowodzenia. Wyobramy sobie w encyklopedii nauk politycznych syntetyczne hasło król" czy też władca". O czym powinien by pisać dzisiejszy makiawel-encyklopedy-sta? To, co wspólne wszystkim panujšcym, a zarazem wyróżniajšce ich od reszty miertelników, byłoby w takim encyklopedycznym hale nader skromne, ale znalazłby się w nim ród monarszy, dynastia. Sekwencja, kontynuacja, tradycja stanowiš bowiem istotę władzy monarszej. Zapewnianie rodowi cišgłoci jest odruchem równie podstawowym u króla, jak u zwierzęcia czy ptaka tyle że ma dodatkowy aspekt polityczny.

Miało to znaczenie także dla rzšdzonych, którzy aż do czasów owiecenia silnie, czasem nierozerwalnie, kojarzyli państwo z rodem monarszym. Rewolucje od schyłku XVIII do poczštków XX w. rozerwały ten zwišzek, podważajšc sakrę, głoszšc, że król jest nagi". Można by datę poczštkowš cofnšć do Długiego Parlamentu w Anglii (1640) i egzekucji Karola I (1649), jednak czasy              2' Ludwika XIV i ideologii XVIII w., niemal ubóstwiajšcej władców terytorialnych w Rzeszy, komplikujš tu chronologię.

Na tym tle szczególnym zjawiskiem sš wczesnonowożytne              ; a< republiki europejskie, wród nich Polska epoki wolnych elekcji. w Zresztš Rzeczpospolita po wyganięciu Jagiellonów wskazuje ex z

WPROWADZENIE

J

l

2. Tron królewski w katedrze w Monreale (Sycylia). Zdobiš go mozaiki w stylu bizantyńskim i dekoracje w stylu arabskim charakterystyczne dla zawiłej historii

redniowiecznej Sycylii

adverso, jakš rolę w państwie wczesnonowożytnym grała cišgłoć władzy na szczycie. Byłoby jednak błędem kojarzyć cile dynastię z państwem, a zwłaszcza podporzšdkowywać jš państwu. Można

10

WPROWADZENIE

znaleć przykłady dowolnej wzajemnej relacji tych dwóch instytucji, przy czym ewolucja nie jest jednokierunkowa.

Urok badania dynastii jako rodu tkwi w tym, że ma ona swe własne życie, ambicje i sposoby działania. Jest jednym z członów państwa, ale sięga zarazem poza jego ramy. Powstaje czasem układ, w którym dynastia wykorzystuje siły królestwa dla osadzenia swych członków na innych tronach, budujšc w ten sposób system sojuszy opartych na zwišzkach krwi.

Alii, bella gerant tu, Austria, felix nube! głosiła propaganda Habsburgów. W istocie swój niezwykły sukces rodowy zawdzięczali oni kilku szczęliwym małżeństwom i wiadomie stosowali tę metodę w czasach nowożytnych. Habsburgów zwycięska rywalizacja z Jagiellonami w XV XVI w. była tego najlepszym przejawem: zawarłszy w 1515 r. w Wiedniu układ na przeżycie, po rychłej mierci pod Mohaczem młodocianego Ludwika Jagielloń-czyka znaleli się na długie stulecia w posiadaniu królestw Czech i Węgier.

Historie dynastyczne sš pełne pokrętnych, wyrafinowanych interpretacji praw do tronu. wiadczy to jednak zarazem o sile tytułów prawnych. Przeciwnicy uczyli się od mistrzów zwłaszcza Burbonowie od Habsburgów. Gdy w redniowieczu idea dynastyczna" dominuje nad wiadomociš państwowš, to rozwój państwa terytorialnego zmienia sytuację. Prawa dynastyczne monarchów służš teraz interesom monarchii. Ci pierwsi wykorzystujš długie listy swych tytułów feudalnych, by we właciwym momencie przyłšczyć do swego państwa to czy inne księstwo, hrabstwo lub miasto. Zaznaczyło się to i w dziejach polskich. Oto choćby roszczenia Zygmunta III i dwóch jego synów do tronu szwedzkiego, które tak silnie zaważyły na naszych losach w wieku XVII, a z drugiej strony pretekst, z jakiego skorzystała Maria Teresa w czasach pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej. Spisz, po który sięgnęła najpierw, należał był do Luksemburgów jako królów węgierskich (oddany w zastaw Jagiełłę jeszcze w 1414 r. w zamian za pożyczkę, nigdy zresztš nie spłaconš); Małopolskę i Galicję cesarzowa przyłšczyła jako dawne księstwa halickie i włodzimier-skie (stšd póniej Galicja i Lodomeria"), ongi sporne między Węgrami i Polskš, a przyłšczone do nas przez Jadwigę. Charakterystyczne dla lekceważenia tego pretekstu było to, że Galicja nie została włšczona do prowincji węgierskich.

Prawa dynastyczne jako pretekst do agresji były zjawiskiem codziennym w owej helium omnium contra omnes, stanowišcej treć dziejów politycznych Europy. Dšżšc do opanowania Niderlandów hiszpańskich (terytorium dzisiejszej Belgii) Ludwik XIV skorzystał ze mierci Filipa IV hiszpańskiego i zgłosił roszczenia dziedziczne

sv L: bz oc

WPROWADZENIE

11

swej żony, Marii Teresy Habsburżanki. Uzyskał dla Francji tylko Lilie (jest ono francuskie do dzi), ale wkrótce rozwinšł znacznie bardziej zawiłš prawno-militarnš akcję reunionów" (reunions) -odzyskiwania ziem na terytorium Rzeszy na podstawie rednio-

3.  Tron i berło Iwana Gronego

12

WPROWADZENIE

wiecznych praw lennych, a w końcu po wymarciu Habsburgów hiszpańskich rozpętał wojnę o tamtejszš sukcesję, po której pokój w Utrechcie (1713) przetasował karty praw terytorialnych od Niderlandów po Sycylię.

Ów dynastyczny sposób mylenia i działania można jednak najlepiej zilustrować na przykładzie pewnego planu, choć nie miał on szans powodzenia. Oto w 1525 r., jeszcze przed zerwaniem z Rzymem, król angielski Henryk VIII dał swym ambasadorom, wysyłanym do cesarza Karola V, dokładnš instrukcję. Mieli oni zwrócić uwagę cesarza na prawa króla Henryka do korony francuskiej i na korzyci, jakie mogłyby w zwišzku z tym przypać Habsburgom. Gdy armia francuska została pobita (w bitwie pod Pawiš, 1525), król Franciszek I jest w niewoli, a kraj w chaosie, należałoby całkowicie zniszczyć władzę [extinct the regiment] francuskiego króla, jego dynastii [and his line] i wszelkš władzę francuskš". W porozumieniu z cesarzem i w jego obecnoci, Henryk chce założyć koronę królów Francji, po czym przekaże Habsburgowi swš córkę Marię (mowa o póniejszej Marii Katolickiej, wówczas dziewięcioletniej). Tu następuje charakterystyczne zdanie: Bez żadnego zapewnienia, jak będzie rozwišzana sprawa jej małżeństwa z cesarzem, gdy dojdzie do wieku sprawnego". To jednak dopiero poczštek, wprost z Paryża bowiem Henryk chce towarzyszyć Karolowi do Włoch, aby widzieć koronę cesarskš nałożonš na jego głowę". Ambasadorowie majš dalej zwrócić uwagę, że powinno to oddać cesarzowi całš monarchię Chrzecijaństwa. Ma on bowiem z racji dziedziczenia królestwo Hiszpanii i wielkš częć Niemiec, Królestwo Sycylii i Neapolu, z Flandriš, Holandiš, Zelandiš, Brabantem i Hainaut i innymi [częciami] Niderlandów; tytułem elekcji ma cesarstwo, do którego należy cała reszta Italii i wiele miast Rzeszy w Niemczech i gdzie indziej". Czechy zostały uznane za częć Niemiec, Węgry były zapewne zbyt daleko, by o nich pamiętać.

I tu następuje argument dynastyczny: Przez oczywistš możliwoć stwarzanš przez księżniczkę chodzi o Marię i jej przyszłe potomstwo z Karolem [cesarz] będzie mieć w przyszłoci także Anglię i Irlandię z tytułem zwierzchnoci nad Szkocjš, a w takim razie i całš Francję z posiadłociami". Tak więc odbywszy tę podróż do Paryża i Włoch cesarz stanie się z czasem w sposób pokojowy panem i włacicielem [owner!] całego Chrzecijaństwa". Henryk będzie się z tego cieszyć, jako że cesarz pomoże mu odzyskać koronę Francji. Następujš warianty propozycji podziału tego królestwa (przypomnijmy, Franciszek I jest wówczas w niewoli w Hiszpanii); ostatecznie Tudorowi wystarczy Normandia, Pikardia i trzy cztery miasta.

W]

Sk zo pr M dv mi na

zos

WL

ski

WPROWADZENIE

13

Był to chyba największy nie tyle nawet z możliwych, ile w ogóle wyobrażalnych planów dynastycznych w Europie. Jedynie Polska, Skandynawia i Moskwa pozostały poza jego zasięgiem. Karol nie został jednak przekonany i ze swej strony postawił twarde, nie do przyjęcia, warunki finansowe. Interesowała go nie tyle księżniczka Maria, ile jej posag, który chciał widzieć natychmiast. Na jego dworze rozważano raczej mariaż z księżniczkš portugalskš Izabelš; miała ona wówczas 22 lata, co pozwalało liczyć na rychłe przyjcie na wiat następcy tronu.              i

4. Korona cesarska, druga poi. X w., wyrób zachodnioniemiecki

Trudno mieć pewnoć, czy Henryk VIII naprawdę zamierzał zostać jedynym, obok cesarza, liczšcym się monarchš europejskim. Ważny dlań był jedynie etap pierwszy: nałożenie korony francuskiej, ostateczne pogršżenie osobistego przeciwnika Franciszka I

14

WPROWADZENIE

_(ten zresztš rychło wyjdzie z niewoli habsburskiej i natychmiast odwoła wszystkie zobowišzania podjęte pod przymusem). Wolno dalej sšdzić, że Henryk liczył na spłodzenie syna, co prawa Habsburgów do koron Anglii i Irlandii odsunęłoby o co najmniej jedno pokolenie.

Abstrahujšc od monumentalnej skali projektu, wszystkie jego elementy mieciły się w konwencjach epoki. Alternatywny projekt portugalski został rychło zrealizowany i miał z czasem oddać w ręce syna cesarskiego, króla Filipa II, resztę Półwyspu Iberyjskiego i portugalskie imperium kolonialne, by w następnym stuleciu przyczynić Hiszpanii wiele kłopotu. Natomiast księżniczka Maria Tudor, już jako królowa Anglii, włanie tegoż Filipa wemie za męża, również komplikujšc ogromnie losy państwa.

U schyłku redniowiecza pojawił się w Europie czynnik równoważšcy w pewnym sensie dynastię: interes stanów. Gdy zasada dynastyczna wywodziła się z systemu lennego (unikam terminu feudalny", jest on bowiem w dzisiejszym języku polskim zbyt wieloznaczny), stany kierowały się interesem kraju": szlachty, Kocioła, elit miejskich. Konflikt pojawiał się zwłaszcza, gdy w grę wchodził podział terytorium: jakkolwiek stany bywały skłócone i rozdrobnione według terytoriów, w razie zagrożenia potrafiły się porozumieć. Oto w 1356 r. stany Brabantu wymusiły na Wacławie Luksemburczyku który polubił był tamtejszš księżnę Joannę uznanie zasady niepodzielnoci kraju. Z kolei w Sabaudii Stany Generalne nie dopuciły do podziału kraju w 1472 r., gdy król francuski Ludwik XI chciał wykorzystać kryzys władzy chorobę księcia Amadeusza IX i regencję jego żony Jolandy.

Mylenie w kategoriach dynastycznego posiadania" (termin proprietary dynasticism ukuł niedawno historyk amerykański Steven Rowen) trwało w Europie długo i przejawiało się najostrzej w próbach podziału rodowego patrimonium. lad tego można dostrzec w postępowaniu Zygmunta III Wazy, który cišgnšł na siebie wielkie niebezpieczeństwo, gdy chciał pogodzić sprzeczne interesy zarówno swych szwedzkich, jak polskich poddanych, domagajšcych się Estonii. Fatalny dlań Sejm Inkwizycyjny (1592) był miarš królewskiego niepowodzenia.

W obu powyższych wypadkach sabaudzkim i polskim planom dynastycznym sprzeciwiły się stany. Jednak w większoci krajów Europy rola zgromadzeń stanowych między XV a XVIII stuleciem osłabła, państwo za utożsamiano z osobš władcy. Stšd na krótko przed rewolucjš francuskš cesarz Józef II mógł snuć plany zamiany Niderlandów (od niedawna austriackich) na Bawarię, a to w zwišzku z oczekiwanym wybuchem sporu o sukcesję bawarskš. Udał się nawet incognito do Francji na rozmowy z Ludwikiem XVI,

WPROWADZENIE

15

u którego chciał też sprawdzić, czy bezdzietnoć Marii Antoniny (Habsburżanki przecież) nie zagraża sojuszowi austro-francuskiemu skierowanemu przeciw Prusom. Absolutyzm utrwalił zasady dynastyczne, a więc zwiększył też ryzyko kryzysu politycznego w razie wyganięcia rodziny panujšcej. Następstwa bezpotomnej mierci Zygmunta Augusta wskazujš, że parlamentaryzm szlachecki nie stanowił w Rzeczypospolitej zabezpieczenia przed tym niebezpieczeństwem.

Losy poszczególnych dynastii, przedstawione poniżej, nasunšć mogš różnorakie refleksje. Nie jest zadaniem ani zamiarem wydawcy i współautora tego tomu sugerować czytelnikom kierunek ich myli. Niech będzie jednak wolno zwrócić uwagę, jak wielkie znaczenie w dziejach miał przyjęty system dziedziczenia. Mariaże między rodzinami panujšcymi jeszcze w XVIII w. stanowiły powszechnie uznanš formę gwarancji sojuszu. Niekiedy stwarzały szansę, choćby pretekst, rozszerzenia państwa terytorialnego. Jednak dziedziczenie to kwestia z zakresu prawa i już w redniowieczu zaczęli o nim decydować fachowcy, poszukujšc precedensów, rozstrzygajšc sprawy bieżšce, ale i formułujšc zasady ogólne. Nowożytny etap funkcjonowania dynastii widziałbym w tym, że nie rodzina sama, a urzędnicy i stany królestwa decydujš w momentach dla dynastii krytycznych, jak zwłaszcza małoletnioć lub długotrwała choroba monarchy. Regencja to dla monarchii okres krytyczny. Dla dynastii w większym może jeszcze stopniu, funkcje monarchy bowiem mogš (choć nie muszš) wyjć na ten czas z ršk rodziny. Królestwo można powiedzieć było sprawš zbyt poważnš, aby je powierzyć samej dynastii. Czy można było powierzyć kobiecie rzšdy lub choćby niby hemofilię przenoszenie praw do korony?

Jest na to kilka odpowiedzi. Feministki dobrze przyjmš obserwację, że łatwo przedstawić spore grono wybitnych władczyń, jak Elżbieta I w Anglii, Katarzyna II w Rosji czy cesarzowa Maria Teresa. Także wówczas, gdy rolę monarchy sprowadzono już do minimum, królowa Wiktoria stała się symbolem trwałoci i solidnoci imperium, wspaniale kontrastujšc z Hanowerczykiem z poprzedniego stulecia. Upadek dynastii Windsor1 jest w jakim stopniu manipulowany przez masowe media, bo genitalia ksišżšt interesujš

1 Nazwisko zostało przybrane w 1917 r. od nazwy jednej z rezydencji królewskich, bowiem Sachsen-Coburg-Gotha (potomkowie Alberta, księcia-malżonka królowej Wiktorii) w latach wojny le brzmiało w Wielkiej Brytanii. Potomek Elżbiety II i Filipa księcia Edynburga rozpocznie dynastię Mountbatten (pierwotne nazwisko Battenberg).

16

WPROWADZENIE

czytelników bardziej niż szaty królów. Jednak problem jest rzeczywisty: czy jest, jakie powinno być miejsce monarchów we współczesnych systemach państwowych? Czy przekazywanie pozycji politycznej innej osobie tylko z racji pokrewieństwa ma w warunkach demokracji parlamentarnej jakiekolwiek uzasadnienie?

Pozbyć się monarchii to zawsze cholerna sprawa [bloody business]" wzdycha felietonistka The Guardian" (5 X 1994) i cytuje niemieckiego historyka Goło Manna, który uważa, że majšc króla w Monachium czy Stuttgarcie trudno sobie wyobrazić zwycięstwo narodowego socjalizmu". Czyżby? Wiktor Emanuel III nie powstrzymał we Włoszech Mussoliniego, choć odegrał pewnš rolę przy jego obalaniu. Nieco inaczej Juan Carlos w Hiszpanii: ten, nigdy nie opowiedziawszy się przeciw caudillo, po jego mierci i w czasie póniejszej próby zamachu stanu stał się politycznym arbitrem, stabilizujšc demokrację. Bezporednio za nawišzujšc do Goło Manna, można przytoczyć, co wykazał ostatnio John C. G. Róhl, biograf ostatniego Hohenzollerna, w jego korespondencji z czasów panowania i po abdykacji: Juda-England, masońska zaraza", trujšcy grzyb na niemieckim dębie", komary i Żydzi ... to zaraza, od której ludzkoć tak czy inaczej musi się wyzwolić". Mylę, że najlepszy byłby gaz", brzmi własnoręczny dopisek byłego cesarza Wilhelma II na licie z roku 1929.

Wštpliwe więc, czy dynastycyzm, monarchizm jest lekarstwem na ułomnoci demokracji i na totalitaryzm, choć doć aktualnie brzmiš koncepcje osiemnastowiecznych jakobitów2. Jednak by głowa panujšca (monarcha" zakłada arche władzę) mogła pełnić rolę arbitra, konieczna jest uznana przez społeczeństwo cišgłoć dynastii, którš niezmiernie trudno odtworzyć, gdy raz jš zerwano.

Współczesne skojarzenia z pojęciem dynastia" sš negatywne: kiczowate dynastie" rekinów kapitału, czy to autentycznych Ken-nedych, Hearstów, czy telewizyjnych Carringtonów. Poza Europš, w wiecie islamu, monarchizm kwitnie od Maroka poprzez Emiraty Arabskie po sułtanat Brunei. Zarazem rysujš się w systemach totalitarnych karykatury dynastycyzmu: dyktatorzy przekazujš władzę synom, jak Duvalier na Haiti czy Kim Ir Sen w Korei Północnej. Nowoczesne techniki przymusu i terroru służš tam archaicznej zasadzie władzy. Sš to jednak dla nas tylko odrażajšce karykatury zasady, która przez stulecia kształtowała systemy władzy i współtworzyła kulturę Europy.

Antoni Mšczak

Zob. niżej, s. 390.

PODANIA O POCZĽTKU"

Poczštek jest zupełnie wyjštkowš kategoriš mylenia i poznania ludzkiego. Arystotelesowski oglšd rzeczy i spraw, zgodnie zresztš z naturalnym, potocznym dowiadczeniem, ujmował ich przebieg w schemat, którego punkty wyróżnione narzucały się jako najważniejsze i nieuniknione: poczštek narodziny, moment szczytowego rozwoju, koniec upadek. Nie trzeba było przecież pomocy filozofa, by ów trójstopniowy zapis każdego trwania stawał się życiowš mšdrociš przedstawicieli różnych społecznoci, różnych kultur i różnych czasów. Już pobieżne przyjrzenie się temu sumarycznemu modelowi rozwoju wszystkiego, co ziemskie i przemijajšce, pokazuje, iż skoro koniec zwiastuje swojemu bohaterowi kimkolwiek lub czymkolwiek by nie był zatratę i dekadencję, to wyposażenie go we właciwoci dlań charakterystyczne, pozwalajšce mu istnieć jaki czas, dłuższy czy krótszy, nastšpić musi w dobie narodzin. Krótko mówišc, sšdzono, że tym będziemy w przyszłoci, kim jestemy, kim stajemy się u poczštku. Nie na darmo Bóg przyprowadził Adamowi, panu wiata fauny i flory, powołane do życia, jeszcze nie nazwane zwierzęta, żeby ów nadał im imiona. Pierwszy człowiek wywišzał się z postawionego rnu zadania dobierajšc każdemu z przedstawicieli zwierzęcej rodziny odpowiednie, zgodne z charakterem i wyglšdem osobnika miano. Okrelił w ten sposób po wsze czasy każde ze stworzeń; wtedy, na poczštku skrystalizowała się istota każdego z przedstawicieli wiata zwierzšt.

Prostš konsekwencjš wiary w szczególne siły sprawcze aktu stworzenia było przekonanie, iż wymuszajšc jakby na prawach natury pożšdane zjawiska czy zdarzenia trzeba wprowadzić do macierzy rodzšcego się bytu lub tworu takie składniki, które z upływem czasu powinny zaowocować tymi oczekiwanymi przez nas pozytywnymi efektami. Wykształciła się więc cała dziedzina twórczoci, której jedynym zadaniem było przedstawienie tak ukształtowanych poczštków ludu, rodu, dynastii, instytucji listę tę w sposób niemal dowolny można wydłużać by origo zwiastowało dla obecnych i przyszłych włacicieli urobionej tradycji pomylnoć i szczęliwe trwanie obiektu", o którym mowa. Oczywicie, nie robiono tego na zimno i od ręki. Zamykane w historiograficznych czy ustnych przekazach origines były owocem podlegajšcych zmianom dowiadczeń kulturowych wspólnoty i traktowano takie wykłady jako relacje z owej najpierwszej i modelujšcej przyszłoć rzeczywistoci.

2 Dynastie Europy

18

PODANIA O POCZĽTKU"

Choć teraniejszoć od najdawniejszej, poczštkowej historii ludu dzieliło zwykle wiele pokoleń i zwłaszcza nam, dwudziestowiecznym wydawałoby się, iż trudno jest z tak dobrym skutkiem tak daleko sięgać wstecz, to ludzie redniowieczni radzili sobie bardzo dobrze z osišganiem i badaniem epoki narodzin swej wspólnoty czy panujšcej dynastii. Prosto i skutecznie rozwišzywano mniejsze zadanie przerzucajšc ponad upływajšcymi latami i wiekami długie lub bardzo długie, w zależnoci od potrzeby, genealogiczne mosty, budowane z szeregów kolejnych antenatów. Przęsłem wyjciowym takiej konstrukcji był praprzodek ludu lub praojciec dynastii. Osobę Borzywoja, pierwszego czeskiego władcy chrzecijanina, z parš założycieli dynastii, Przemysłem i Libuszš, oraz z dobš powstawania zrębów wspólnoty czeskiej łšczy rzšd siedmiu starożytnych Przemylidów. Niezamysł, Mnata, Wojen, Unisław, Krzesomysł, Neklan, Hostiwit, już na progu XII w. postacie tajemnicze, tworzš fragment łańcucha zwierzchnich panów Czechów, który wydłuża się daleko w przód w przyszłoć, dochodzšc aż do współczenie panujšcego księcia i uzewnętrzniajšc się w spisywanej wówczas kronice. Taki pomost władców nie tylko pozwala przenikać wartociom aktu tworzenia, leżšcym przecież gdzie daleko w zamierzchłych czasach, do aktualnie przeżywanej teraniejszoci, ale unaocznia też fakt odnawiania się wspólnoty wraz z każdym przejmujšcym władzę księciem (nowy Przemysł").

Troska, z jakš zabiegano o utworzenie wspomnianego kontaktu z życiodajnymi dla dynastii i wspólnoty zarazem poczštkami, często imponuje. Bryt Asser, duchowny i biograf króla Wessexu Alfreda, w wykładzie dziejów swego bohatera, spisanym u schyłku IX w., pomieszcza na wstępie utworu listę dynastycznych przodków władcy. Jest to bardzo ciekawe, instruktywnie złożone zestawienie. Alfred wywiedziony został prostš liniš od praojca wszystkich ludzi, Adama. Nie można wymylić lepszego praprzodka dla panujšcej rodziny. Gdy jest się w sposób dowodny potomkiem pierwszego człowieka, ród taki ociera się czy grzeczniej sprawę przedstawiajšc uczestniczy niemalże w boskim, największym dziele stworzenia. Zaczyna się tam, gdzie bierze poczštek cały wiat.

Partię praprzodków biblijnych łatwo było znaleć i nietrudno zaanektować na własne potrzeby. Interesujšce sš wszystkie styki chrzecijańsko-biblijnej tradycji z plemiennš, sasko-germańskš. Noe, postać ważna jako drugi Adam, ojciec popotopowej rodziny ludzkiej, ma w Asserowej genealogii króla Alfreda za syna niejakiego Setha. Tenże tak z imienia, jak z pochodzenia sprawia wrażenie postaci biblijnej, będšc ogniwem porednim między bohaterami pierwszych wieków ludzkoci a starożytnociš germańskš skoro rodzi ów Seth syna Bedwiga, którego miano dwięczało

PODANIA O POCZĽTKU"

19

swojsko w uszach Sasów. Seth nie mieci się przecież w kanonicznym zestawie potomstwa Noego, a choć także nie wydaje się być germańskim herosem, swe korzenie ma jednak w tradycji pogańskiej, znanej nie tylko wyspiarskim czy kontynentalnym Sasom. Seth jest nowym wcieleniem germańskiego Sceafa, wielkiego herosa

5. Orozjusz pisze swojš Historię"

20

PODANIA O POCZĽTKU"

tradycji dynastycznych kręgu północnogermańskiego. Utożsamieniu obu postaci ze sobš, czy może przemienieniu swojskiego Sceafa w quasi-biblijnego Setha, pomogła wydatnie biografia tego pierwszego i, oczywicie, zaważyła tu także graficzno-fonetyczna zbieżnoć mian jednego i drugiego bohatera.

Dlaczego wszakże Sceaf tak dobrze nadawał się na syna Noego i łatwo przekształcił się w Setha? Sceaf to typowy heros mitów o poczštku fundator dynastii i pierwszy władca wspólnoty. Z o wiek póniejszej od utworu Assera kroniki wiemy m. in., że Scef (Sceaf) jest wspaniałym chłopcem, chronionym boskš opiekš, który przybywa do swego przyszłego królestwa wodš w łódce bez wioseł. Sceaf i jego historia znana przecież była o wiele wczeniej. W poemacie Beowulf., wišzanym z wiekiem VIII, a opowiadajšcym o heroicznym okresie wędrówek i walk plemion germańskich, pojawia się Scef jako ojciec Scylda, fundatora wielkoci królestwa Duńczyków i założyciela królewskiej dynastii. Przed rokiem 900 w IV redakcji Kroniki anglosaskiej umieszczono natomiast o naszym bohaterze informację potwierdzajšcš zwišzek jego osoby z motywem łódki, z charakterystycznym dla sposobu zjawiania się herosów wštkiem przybycia znikšd i w dodatku w łupince zdanej pozornie na pastwę fal i losu. O Scefie (Sceafie), ojcu Bedwiga, powiedziano tam, iż urodził się on na wodzie, w łodzi na statku jednak całkiem wyjštkowym. Była to bowiem arka Noego, a chłopak został uznany za syna ocalonego od potopu bohatera.

W ten sposób połšczono dwie tradycje istotne dla anglosaskiej wczesnoredniowiecznej społecznoci i obie znalazły się pod kontrolš domu panujšcego w Wessex. O znaczeniu anglosaskiego dostępu do biblijno-chrzecijańskich poczštków już wspominalimy. Należało odnaleć się w nowym porzšdku ideowo-historycz-nym. Co do Sceafa (Scefa, Setha), to warto było mieć wród przodków wielkiego herosa, któremu do łódki w myl kursujšcych tradycji wkładano raz oręż, raz snopek zboża postać kiedy co najmniej półboskiego opiekuna i gwaranta dóbr czy wartoci, reprezentowanych przez ładunek, z jakim przybywał.

Tradycja budujšca tożsamoć polityczno-kulturowš plemiennej wspólnoty nie może, ma się rozumieć, zostać poza zasięgiem ideowego władania rodu panujšcego. W trochę niższej partii genealogii króla Alfreda, chociaż nadal odnoszšcej się do zamierzchłych czasów, spotykamy osobistoć o imieniu Gewis. Rzadko tylko pojawiajšce się przy imionach antenatów Alfreda jakie dodatkowe informacje tym razem donoszš, że od miana tego władcy saskiego sšsiedzi Brytowie urobili nazwę dla całego plemienia Sasów Zachodnich. Będš, intelektualista i historyk przełomu wieku VII na VIII, uważa etnonim Gewisse za starożytny dawniejszy od

6

K

PODANIA O POCZĽTKU"

21

nazwania West-Saxon, nic nie wspominajšc o jego brytyjskim" pochodzeniu. Formę Gewisse można więc uznać za wyraz nowego, wyspiarskiego wcielenia zachodniosaskiej wspólnoty. Wcielenia,

ť't:!**Ťťi8|. -, jfc-     -  ł"*^?,

/*"'ť ^A^fff^l^ ^fr.lA1*-*'

6. Drzewo rodowe Karolingów, u góry w. Arnulf z Metzu, niżej 3 rozgałęzienia wychodzšce od synów Ludwika Pobożnego: Lotara, Karola Łysego i Ludwika Niemieckiego. Autograf Kroniki wiata" Frutolfa z Michelsbergu (ok. 1100 r.)

22

PODANIA O POCZĽTKU"

które zostało zaakceptowane i uwięcone poprzez wprowadzenie wspomnianego miana i jego dawcy do genealogii rodu królewskiego.

Poznanego przez nas przed chwilš Gewisa tylko dwa pokolenia dzielš od postaci bardzo sławnej i szeroko znanej. Gdzie w rodku genealogii króla Alfreda znalazło się też miejsce dla Wodena (Odyna). Stoi skromnie, niczym nie wyróżniony, w szeregu przodków domu panujšcego Wessexu. Trudno wszakże przecenić znaczenie obecnoci Wodena, pana germańskiego panteonu, wród protoplastów dynastii. Od tego boga, jak wspomina Będš, przedstawiajšc przodków Hengista i Horsy, owianych legendš przywódców Sasów osiedlajšcych się na Wyspie, wywodzi swe poczštki wiele anglosaskich domów k...

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kskarol.keep.pl