[ Pobierz całość w formacie PDF ]
"Dwadziescia lat"Jacek Lech**********************Nie miałem prawie nica chciałem jej darować wiatI czarno białe dnirozłożyć na palecie barwMówiłem, jeli chceszzabiorę cię daleko stšdZe sobš tylko wegoršce serce, dwoje rškDwadziecia lat, a może mniejwirował w oczach słońca pyłDwadziecia lat, a może mniejwiat brałem taki jaki byłDwadziecia lat, a może mniejuczyłem się dopiero żyćDwadziecia lat, a może mniejnie miałem prawie nicNie miałem prawie nica chciałem jej darować wiatRozumieć każdš mylna cienie nocy, wiatła dniaciemniała listów bielkto inny zabrał jš gdzie stšdto było dawno, wiemi wiem już nawet gdzie tkwił błšdDwadziecia lat, a może mniejwirował w oczach słońca pyłDwadziecia lat, a może mniejwiat brałem taki jaki byłDwadziecia lat, a może mniejuczyłem się dopiero żyćDwadziecia lat, a może mniejnie miałem prawie nicDwadziecia lat, a może mniejuczyłem się dopiero żyćDwadziecia lat, a może mniejnie miałem prawie nicDwadziecia lat, a może mniejwirował w oczach słońca pyłDwadziecia lat, a może mniejwiat brałem taki jaki byłDwadziecia lat, a może mniejuczyłem się dopiero żyćDwadziecia lat, a może mniejnie miałem prawie nicDwadziecia lat, a może mniejuczyłem się dopiero żyćDwadziecia lat, a może mniejnie miałem prawie nic
[ Pobierz całość w formacie PDF ]