download, do ÂściÂągnięcia, pdf, ebook, pobieranie

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy polskieMAX WEBERDYNAMIKA GRUPOWA PSYCHOSOCJOTECHNIKIW WALCE Z CYWILIZACJ? I KO?CIO?EM(WERSJA ROBOCZA BEZ PRZYPIS�W)FUNDACJA POMOCY ANTYK"WYDAWNICTWO ANTYK - MARCIN DYBOWSKI"Ksi??ka niniejsza bardzo potrzebna (tak si? je lubi okre?la? w obozie "patriotycznym", kt�ry kochanic nie zobowi?zuj?cy s?owotok) powinna ukaza? si? zdecydowanie wcze?niej i pewnie tak by si?sta?o, gdyby inne wcze?niejsze bardzo potrzebne pozycje wydawnictwa zosta?y sprzedane wnormalny spos�b i gdyby w "naszych" mediach po?wi?cono im cho? troch? miejsca a ci, od kt�rychzale?y los wolnego s?owa wzi?li do dystrybucji cokolwiek z nak?adu tych ksi??ek, kt�re samiuwa?aj? za, jak to m�wi?, "?wietne". Niestety dzieje si? inaczej i tak jak poprzednie wa?ne ksi??kiAntyk-u tak i ta, wydana w dw�ch tysi?cach nak?adu (a przez to niestety kosztowna), rozchodzi?si? b?dzie przez dwa lub trzy lata natrafiaj?c na r�?ne blokady i przemilczenia (nawet w najbardziejnieoczekiwanych miejscach).Na ko?cu ksi??ki jest lista pozycji wydanych przez Antyk, niestety jest to te? lista "przemilcze?".Prosz? j? przejrze? i por�wna? z recenzjami w "naszych" mediach (tych "patriotycznych" te? amo?e nawet przede wszystkim).Tak oto i inne cenne, i przygotowane ju? do druku ksi??ki, kt�re czekaj? na swoj? kolej by g?osemswoim nie?? ratunek Ojczy?nie i Ko?cio?owi, po prostu nie uka?? si?, dziel?c w ten spos�b wraz zeswoim wydawc? ten sam los: po?r�d gromady przyjaci�? psy zaj?ca zjad?y - los wida?przeznaczony zaj?com w obozie "patriotycznym". Jak?e trafnie i przewiduj?co (bo przed upadkiemPierwszej Rzeczypospolitej) opisa? go we fraszce ks. biskup Krasicki.WYDAWCADedykowane trzem najwa?niejszym kobietom mego ?ycia: mojej Matce, mojej ?onie i mojejNauczycielce A.B.K.Ze szczeg�lnym podzi?kowaniem S.B., dzi?ki kt�rego radom poczyniono wiele poprawek.Nota biograficznaMichael M. Weber urodzi? si? w Hagen (Westfalia) w 1949 r. Studiowa? germanistyk?, anglistyk?,histori?, histori? sztuki, r�?ne j?zyki pozaeuropejskie oraz pedagogik?. D?ugoletnia dzia?alno??nauczycielska na r�?nych poziomach szkolnictwa oraz w kszta?ceniu doros?ych. Od roku 1990wzmo?ona dzia?alno?? publicystyczna w tygodnikach i miesi?cznikach chrze?cija?skich, szczeg�lniena tematy zwi?zane z psychotechnikami, etyk? seksualn?, "ko?cio?ami pierwotnymi",fundamentalizmem, sektami, feminizmowi (w zwi?zku z dwiema ostatnimi ?wiatowymi konferecjamiONZ, w kt�rych bra? udzia? jako delegat organizacji "Human Life International" - Szwajcaria).Wprowadzenie"?yjemy w ?wiecie ci?g?ych przemian" - to zdanie zalicza si? do najcz??ciej s?yszanych slogan�wostatnich lat. Poniewa? jeszcze nigdy nie istnia? ?wiat w stanie nieruchomym, zdanie to wydaje si? zjednej strony banalne, z drugiej za? kryje si? za tym program polityczny, pewien rodzaj filozofii amo?e trafniej ideologii, kt�ra tradycje i do?wiadczenia pragnie postawi? w negatywnym ?wietle,albowiem te nie chc? ulec "post?powi". Ten, kto wyst?puje przeciwko tej zmianie nara?a si? naniebezpiecze?stwo zostania pogardliwie nazwanym fundamentalist? lub wiecznym wsteczniakiem.Nie tylko w ?wiecie, lecz tak?e wewn?trz Ko?cio?a to sprzysi??enie wy??dza z?o:- Na poszczeg�lnych kursach dla kandydat�w do seminari�w, kt�rzy winni zosta? przygotowani docelibatu, ma miejsce uprawomocniona seksualizacja.- Na szkoleniach dokszta?caj?cych wzywa si? wr?cz do rewolucji.- Elementy ezoteryki i szamanizmu przebijaj? si? coraz si?niej i zostaj? uznane jako "nowe formyprze?ywanego chrze?cija?stwa."- "Bibliodramat" zaw?adn?? zaj?ciami religii: dzieci i m?odzie? w swobodnie improwizowanej grze zpodzia?em na role przedstawiaj? historie z Biblii, w celu odczucia, jak "czuli si?" Jezus, Maryja,?azarz i pozostali.- W mi?dzyczasie pojawiaj? si? w Niemczech kap?ani, kt�rzy "Ojcze nasz" odta?cowuj? wok�?o?tarza.Przyk?ady te mo?na mno?y?. Cz?sto s? one tak absurdalne, i? nie wydaje si? mo?liwe branie ich naserio. Niekt�rzy widz? w tym jedynie poszczeg�lne pomieszania i dziwactwa, kt�re od zawsze by?yobecne. Faktem jest jednak, jak silnie i niewzruszenie wyst?puje si? przciwko tym, kt�rzy s?owniewyra?aj? si? z dezaprobat? o owej "manii przemiany", b?d? chc? jedynie pozosta? przy swojejwierze i religii. Do przemy?lenia sk?ania to, i?:- Seminarzy?ci, kt�rzy kl?kaj? podczas momentu Przemienienia ?w., podczas kiedy inni stoj? wok�?o?tarza, ryzykuj? niekiedy skierowanie do psychologa.- Kandydatom do stanu kap?a?skiego, kt�rzy wykazuj? orientacj? duchowo-duchown?, zarzuca si?w niekt�rych seminariach, jakoby by? to wyraz "s?abo?ci osobowo?ci".- Seminarzystom, kt�rzy w czasie swojego wykszta?cenia nie chc? uczestniczy? wpsychotechnikach, niejednokrotnie "daje si? do zrozumienie", i? powinni poszuka? sobie innegozawodu.Od jakiego? czasu wyst?puje si? nie tylko przeciwko poszczeg�lnym osobom, lecz ca?ymorganizacjom b?d? grupom, kt�re nie pozwalaj? si? podda? "ideologii przemiany". Mo?e wystarcz?dwa przyk?ady:- W Zurychu - prawdopodobnie dzi?ki podatkom ko?cielnym katolik�w - sfinansowano ksi??k?, wkt�rej Opus Dei zr�wnany jest z mafi?. /1 Autor, Matthias Mettner, jest kierownikiem katolickiejAkademii Paw?a. Podkre?la wyra?nie, i? nie chodzi mu jedynie o Opus Dei, lecz tak?e o wieleinnych organizacji. Wymienia w tym miejscu Communione e Liberazione, Pro Ecclesia, Fokolarini iwiele innych. Mettner zestawia je wszystkie z mafi?.- Kap?an Joachim Muller z grupy roboczej "Nowe ruchy religijne w Szwajcarii" ostrzega? w czasiejednego z wyk?ad�w przed "Pro Ecclesia", przed "Maryjn? Wsp�lnot? Kobiet i Matek", przedzwi?zkiem harcerskim "Ognisko Miko?aja z Flue" (Feuerkreis Niklaus von Flue) i innymi, poniewa?grupy te zaliczy? trzeba do "katolickiego fundamentalizmu". Podczas, gdy Akademia Paw?awyra?nie dystansuje si? od Rzymu, wy?ej wymieniona grupa w dalszym ci?gu podlegaSzwajcarskiej Konferencji Biskup�w, lecz do tej pory nie wyszed? stamt?d ?aden g?os protestu.Sie? grupowo-dynamiczna"?yjemy w ?wiecie ci?g?ych przemian" - to zdanie sta?o si? has?em programu realizowanego ju?od dziesi?tek lat. Dzisiaj wielu ludzi milknie z przera?enia wobec jego skutk�w. G?�wnym punktemtego programu, jego osi? obrotu s? tzw. psychotechniki, znane r�wnie? pod poj?ciem "dynamikigrupowej" Te stale unowocze?niane metody wkradaj? si? do instytucji ko?cielnych jak ko? troja?ski.Obecnie trudno sobie wyobrazi? jakiekolwiek szkolenie duszpasterskie czy kap?a?skie, kt�re nieby?oby realizowane metod? dynamiki grupowej. Metoda ta, ugruntowana mocno w ko?cio?achprotestanckich ju? od pocz?tku lat 70-tych, teraz zakorzeni?a si? w ko?cio?ach katolickich. Jest ju?tak pot??na, ?e dochodzi nawet do odrzucania pisemnych skarg dotkni?tych przez ni? os�b, przezposzczeg�lnych biskup�w.Instytucje, kt�re organizuj? tego typu kszta?cenie duszpasterzy, s? w znacznej cz??ciodpowiedzialne za konflikty wewn?trz ko?cio?a i mi?dzy chrze?cijanami. Trudna sytuacjaspot?gowana jest dodatkowo tym, ?e metody psychotechniczne, wg kt�rych prowadzi si? teszkolenia z za?o?enia i ?wiadomie podsycaj? konflikty, skierowane s? bowiem na radykaln?przemian? spo?ecze?stwa.Histori? dynamiki grupowej da si? ?ledzi? od pocz?tku lat 20-tych. Lecz dopiero z ko?cem drugiejwojny ?wiatowej mo?na m�wi? o planowym rozpowszechnianiu metody grupowo-dynamicznej.Niekt�rzy psychologowie i socjologowie w Stanach Zjednoczonych zajmowali si? po zako?czeniuwojny intensywnie pytaniem, co decyduje o przemianie spo?ecze?stwa. Celem poszukiwa? by?owynalezienie metody, kt�r? mo?na by?oby wp?ywa? na kulturow? i spo?eczn? przemian?spo?ecze?stw, jak r�wnie? mo?na by manipulowa? kultur? i relacjami pomi?dzy lud?mi. Najbardziejefektywn? metod? okaza?a si? w?a?nie metoda grupowo-dynamiczna, natomiast w ludziachokre?lonych profesji widziano tzw. "agent�w przemiany": zaliczali si? do nich pracownicy opiekispo?ecznej, pracownicy poradni wychowawczych i ma??e?skich, kadra kierownicza,psychologowie, nauczyciele, teolodzy itd. Przede wszystkim w?a?nie w tych grupach zawodowychzosta?y wprowadzone szkolenia grupowo-dynamiczne. Ju? w1956 roku przeprowadzone w StanachZjednoczonych pr�by dotyczy?y w?a?nie pracownik�w gospodarki i ko?cio?a.W latach 60-tych radykalne manipulowanie spo?ecze?stwem opr�cz tej metody niesamowicieprzy?pieszy?y tzw. ruchy kontestacyjne i niepokoje studenckie. Wtedy to wsz?dzie na tzw."zachodzie" wytryskiwa?y wprost spod ziemi centra, kt�re stosowa?y te metody. Obecnie s? onetak rozpowszechnione, ?e w ?yciu parafii i nawet w szkoleniach ksi??y znajduj? si? one na porz?dkudziennym.Co to jest dynamika grupowa?Czy mog? sobie pa?stwo wyobrazi?, ?e wasz kap?an w czasie weeckendu udaje si? na szkolenie, atam podskakuje w k�?ko? ?e k?adzie si? na plecach i jak dzidziu? wierzga nogami i krzyczy? Tepytania nie pochodz? z talk-show, w kt�rym chodzi o zbezczeszczenie Ko?cio?a katolickiego. To s?powa?ne pytania. Co prawda trudno sobie wyobrazi?, ?e szkolenia dla duszpasterzy i ksi??yprowadzone s? metod? grupowo-dynamiczn?, i ?e w ten spos�b przebiegaj?, ale niestety tak jest. Conale?y rozumie? pod nazw? "dynamiki grupowej" i "psychotechniki"?Przede wszystkim trzeba sobie zda? spraw? z tego, ?e nie ka?da dynamika zachodz?ca wewn?trzgrupy jest tym samym co "dynamika grupowa". Kiedy ludzie si? spotykaj?, zawsze pomi?dzy nimirozwija si? pewien rodzaj dynamiki: jak na siebie reaguj?; jaki wp?yw ma pojedy?czy uczestnik nainnych lub na grup? jako ca?o??; kto jest najbardziej elokwentny itd. Tego wszystkiego nie okre?lasi? jako dynamik? grupow?. Wyobra?my sobie jednak, ?e kto? odkry? spos�b, w jak mo?naskutecznie tak? naturaln?, mi?dzyludzk? dynamik? sterowa? tak, aby pojedynczy cz?onkowiezachowywali si? w pewien ?ci?le okre?lony spos�b - to w?a?nie jest istot? dynamiki grupowej. Wformie sprytnie dobranych ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kskarol.keep.pl