[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Harrod-Eagles Cynthia
Dynastia Morlandów 05
Młoda Księżna (Książątko) 01
Kiedy na angielskim tronie zasiada Elżbieta I (1558-1603), przywrócony zostaje narodowy
Kościół angielski. Nie wszyscy jednak chcą zapomnieć o "prawdziwej wierze". Wierni
katolicyzmowi Morlandowie, pragnąc zachować majątek i pozycję, muszą szukac nowych
protektorów. Spadkobierca rodowej posiadłości, Jan, decyduje się poślubić córkę Willa
Percy'ego, niekorowanego króla pogranicza. Lecz dumne "książątko" nie zamierza tak łatwo
oddać ręki przybyszowi z Yorkshire. Natomiast piękna siostra Jana, Letycja, zostaje żoną
Roberta Hamiltona, butnego szkockiego barona, poplecznika królowej Marii Stuart. Nie
mogąc się doczekać męskiego potomka, ambitny Szkot postanawia rozwiązać małżeństwo.
Ani przez myśl mu nie przejdzie, jak złośliwą niespodziankę może zgotować los...
Przedmowa
O politycznych i narodowościowych aspektach epoki elżbietańskiej napisano już tyle książek, że
wyszczególnianie publikacji historycznych wydaje się bezcelowe. Mimo to chciałabym wymienić
kilka pozycji, które okazały się w mojej pracy niezwykle przydatne, jako że naświetliły pewne kwestie
społeczne.
Księga pierwza
Wilk
Odejście ze świata
Trzeba nam przyjąć tak,
jak kiedyś przyjście:
Z poczuciem, żeśmy do tego dojrzeli.
William Szekspir,
Król Lear,
akt V, scena 2, przeł. Stanisław Barańczak
Rozdział pierwszy
W świetlicy Watermill House przed płonącym na kominku ogniem stała parująca ciepłem wanna.
Pomieszczenie pachniało wonną kąpielą, powietrze przesycał zapach rumianku i rozmarynu.
Jakubowi Chaphamowi dokuczało gorąco, zwłaszcza przy samej szyi, gdyż wpijał się w nią suto
namarszczony i mocno wykrochmalony kołnierz koszuli. Mężczyzna wygładził dłonią sztywny
watowany kaftan z jedwabiu i głośno westchnął.
- Nie tak mocno, Mateuszu - powiedział. - Stracę czucie w nogach.
Służący, który na klęczkach oplatał mu łydki podwiązkami utrzymującymi razem dolne partie
garderoby, spojrzał nań nieporuszony.
- Muszę je związać mocno, panie, żeby się nie zwijały. Zresztą luźne nie podkreślą kształtu łydek.
Z mniejszego z dwóch stojących w komnacie łóżek buchnął śmiech. Siedział tam Janusz,
szesnastoletni przybrany syn Jakuba, zajęty samodzielnym wiązaniem podwiązek.
- A tuś mi! - wykrzyknął. - Trafił w samo sedno! Zagrał na twojej próżności, ojcze.
Jakub ostrożnie obrócił się całym ciałem, żeby spojrzeć na chłopca. Nie mógł wykręcić szyi, gdyż
wysoka, sztywna kreza w hiszpańskim stylu więziła głowę w jednej pozycji.
- W nic nie trafił - zauważył, usiłując zachować surowy wyraz twarzy. - Jestem najmniej próżnym
człowiekiem pod słońcem, dziecko, o czym powinieneś dobrze wiedzieć.
- Ależ tak, tato. Naturalnie, tato. Drżę przed twoim gniewem. - Janusz zeskoczył z łóżka i udając
pokornego, przyklęknął na jedno kolano. - Czy zechcesz okazać mi cierpliwość i odpowiedzieć na
moje pytanie?
- O co chodzi? - zapytał Jakub z poważną miną. A była to nie lada sztuka, gdy miało się przed sobą te-
go cudownego, roześmianego chłopaka. Janusz miał gęste, wijące się, ciemne i lśniące włosy,
ciemnoniebieskie oczy oraz pięknie rzeźbioną, wesołą twarz. Ludzie kochali go tak, jak morskie fale
kochają księżyc.
- Tato, skoro nie jesteś próżny, to dlaczego kupiłeś strój specjalnie na tę okoliczność? Przecież kazałeś
szyć sobie nowe ubranie na świętego Jana, czyli niecałe trzy miesiące temu.
Jakub ponownie westchnął i odwrócił się w stronę drugiego wielkiego łoża, przy którym stała Nanette,
jego żona, poddając się cierpliwie zabiegom pokojówki. Audrey wolno i metodycznie wiązała
tasiemki na rękawach pani.
- Moja droga - zwrócił się do żony - pozwolisz, żeby naśmiewano się ze mnie w moim własnym
domu?
Nanette popatrzyła na niego i parsknęła śmiechem.
- A skąd! Doprawdy, wstydu nie masz, Januś! Twój ojciec próżny? Też coś! Wiesz, że nie cierpi
nowych ubrań, a brodę zgolił wyłącznie po to, żeby okazać królowej szacunek.
Mateusz uśmiechnął się szeroko i mruknął:
- Nic z tego, panie. Nie licz na pomoc. Jakub miał zawiedzioną minę.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]