[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Umberto EcoDZIEŁOOTWARTE .,.FORMA ti-I NIEOKRESLONOSCW POETYKACHWSPÓŁCZESNYCHTŁUMACZYLIJADWIGA GAŁUSZKA, LESŁAW EUSTACHIEWICZALINA KREISBERG I MICHAŁ OLEKSIUKCZYTELNIK • WARSZAWA 1994CZYTELNIK50LATLTytuł oryginałuOPERA APERTAFORMA E INDETERMINAZIONE NELLE POETICHE CONTEMPORANEE© Gruppo Editoriale Fabbri, Bompiani,Sonzogno, Etas S.p.A., Milano 1962Konsultant naukowyDr SŁAW KRZEMIEŃ-OJAKTerminy z zakresu teorii informacjiw rozdz. Otwarcie, informacja, komunikacja sprawdziłDoc. dr KONRAD FIAŁKOWSKIOpracowanie graficzneJAN S. MIKLASZEWSKI*i i U OT E K A/ienfiii<arstwa i NaukUniwersytetuJNo*vy Wiat 69, 00-046, m, m2RedaktorIrmina PawelskaRedaktor techniczny i-Maria Leśniak "',*© Copyright for the Polish editionty Spóldzielnia Wydawnicza „Czytelnik", Warszawa 1994ISBN 83-07-02429-3WSTĘP DO DRUGIEGO WYDANIAIngres uporządkował spokój — ja pragnąłem upo-rządkować ruch.KleeZwiązki formalne, które zachodzą w jednym dzielelub miedzy różnymi dziełami, tworzą porządek, któryjest metaforą porządku świata.FocillonEseje objęte niniejszą publikacją wzięły początek z odczytu(Problem dzielą otwartego), który wygłosiłem na XII Między-narodowym Kongresie Filozoficznym w roku 1958. Ukazałysię one później, w 1962, pod tytułem Dzieło otwarte. Dołączy-łem do nich w ówczesnym wydaniu obszerny esej poświęconyrozwojowi poetyki Joyce'a, będący próbą ukazania rozwojuartysty, u którego projekt dzieła otwartego, traktowanyjako przedmiot badań nad strukturami operacyjnymi, możestanowić prawdziwą przygodę kulturalną: ukazuje przejrzy-ście rozwiązanie pewnego problemu ideologicznego, śmierći narodziny dwóch światów moralnych i filozoficznych. Esejten następnie opublikowałem oddzielnie pod tytułem PoetykiJoyce'a', niniejsze wydanie obejmuje zatem tylko teoretycznądyskusję nad wspomnianymi problemami. Dodałem jednakdo niego szkic (Sposób kształtowania jako wyraz światopo-glądu twórcy), który ukazał się w nr 5 „Menabó", w kilkamiesięcy po opublikowaniu Dzieła otwartego, a więc pisanybył w tej samej atmosferze dyskusji i poszukiwań. Zamieszcze-nie go w Dziele otwartym jest zaś tym bardziej uzasadnione,że, jak inne szkice niniejszego zbioru, wzbudził we Włoszechsprzeciwy i polemiki, które zresztą dzisiaj mogą się wydaćpozbawione sensu, i to nie tylko dlatego, że przestały byćWstęp do drugiego wydaniaWstęp do drugiego wydaniaaktualne, ale również z tej przyczyny, że kultura włoska jestdziś znacznie młodsza niż niegdyś.Gdybym miał syntetycznie określić przedmiot obecnychposzukiwań, odwołałbym się do pewnego pojęcia, zgodnieakceptowanego dziś przez wiele współczesnych doktrynestetycznych: dzieło sztuki jest przekazem z istoty swejnieokreślonym, wielokrotnością znaczeń, które współżyjąw jednym oznaczniku. Tezy, że cecha ta jest właściwościąkażdego dzieła sztuki, próbuję dowieść w drugim eseju:Analiza języka poetyckiego. W pierwszym eseju oraz następ-nych staram się natomiast wykazać, że ta wieloznaczność stajesię — we współczesnych poetykach — jednym z jawnie formu-łowanych celów dzieła, wartością, którą należy realizowaćprzed innymi, używając sposobów, dla których scharaktery-zowania postanowiłem posłużyć się instrumentami zapoży-czonymi z teorii informacji.Aby osiągnąć tę wartość, artyści współcześni odwołują siędo idei bezkształtu, bezładu, przypadkowości, nieokreślonościzamierzeń. Starałem się zatem ustalić dialektykę między „for-mą" a „otwarciem", to znaczy określić granice, w ramachktórych dzieło może osiągnąć maksymalną wieloznaczność,z jednej strony zależąc od aktywnej współpracy odbiorcy,z drugiej zaś nie przestając być „dziełem". Przez „dzieło" zaśrozumiem przedmiot o takich właściwościach strukturalnych,które wprawdzie pozwalają na różnorodne interpretacje do-konywane z coraz to nowych punktów widzenia, ale zarazemje harmonizują.Aby zrozumieć istotę owej wieloznaczności, do której dążąwspółczesne poetyki, musiałem w esejach niniejszych spojrzećna to zjawisko z innej jeszcze perspektywy, która zresztą podpewnymi względami zaczęła odgrywać rolę pierwszoplanową:starałem się mianowicie wykazać, że programy działania artys-tów są analogiczne do programów operacyjnych opracowanychw środowisku badawczym współczesnej nauki. Innymi słowy,starałem się dowieść, że określona koncepcja dzieła powstajewe współdziałaniu czy też w wyraźnym związku z rozwojemmetodologii naukowej, psychologii czy też logiki współczesnej.W pierwszym wydaniu książki uważałem za wskazaneprzedstawić ten problem za pomocą szeregu sformułowańo charakterze wyraźnie metaforycznym. Napisałem: „Wspól-nym tematem tych poszukiwań jest reakcja sztuki i artystów(struktur formalnych i programów poetyckich, które nimikierują) na atak Przypadku, Nieokreśloności, Prawdopodo-bieństwa, Dwuznaczności, Wieloznaczności... Mówiąc ogól-niej, chcę zbadać różne okoliczności, w których sztuka współ-czesna liczy na Nieład; nieład, który wszakże nie jest ślepyi nieuleczalny i nie oznacza klęski wszelkich prób uporządko-wania, ale jest nieładem płodnym, pozytywnym, jak nam tegodowiodła współczesna kultura — jest to zerwanie z Łademtradycyjnym, który człowiek Zachodu uważał za niezmiennyi utożsamiał z obiektywną strukturą świata... Obecnie, kiedypojęcie to uległo rozbiciu za sprawą wielowiekowego pro-blematyzowania, metodycznego wątpienia, rozwoju dzialek-tyk historycznych, hipotez nieokreśloności, prawdopodobień-stwa statystycznego, prowizorycznych i zmiennych modeliwyjaśniających — sztuce nie pozostało nic innego, jak tylkozaakceptować ten stan rzeczy i próbować — zgodnie ze swoimpowołaniem — nadać im kształt".Musimy jednak pamiętać, że w materii tak delikatnej, jakstosunki między różnymi obszarami dyscyplinarnymi, jak„analogie" między narzędziami operacyjnymi, metafora możezostać zrozumiana, mimo wszelkich środków ostrożności,jako język metafizyczny. Uważam więc za rzecz użytecznązdefiniować w sposób głębszy i bardziej ścisły: i. jaki jestzakres naszych badań; 2. jaki walor ma pojęcie dziełaotwartego; 3. co mamy na myśli, gdy mówimy o „struktu-rze dzieła otwartego" i porównujemy ją ze strukturą innychzjawisk kulturowych; 4. wreszcie, czy tego rodzaju zamierzę-Wstęp do drugiego wydanianią badawcze powinny być celem samym w sobie, czy teżwstępem do szukania dalszych korelacji.i. A więc przede wszystkim eseje zawarte w tej książcesą nie tylko szkicami z estetyki teoretycznej (które nie tyleopracowują, ile raczej sugerują szereg sformułowań o sztucei wartościach estetycznych); są one ponadto esejami z zakresuhistorii kultury, a ściślej mówiąc, historii poetyk. Starają sięobjaśnić pewien obecny etap historii kultury Zachodu z po-zycji i poprzez (jako approach] poetyki dzieła otwartego. Corozumiemy przez „poetykę"? Kierunek, który od formalistówrosyjskich biegnie aż do współczesnych spadkobiercówstrukturalistów praskich, rozumie przez „poetykę" studiumnad strukturami językowymi dzieła literackiego. Yaleryw Premierę lefon du cours de poetiąue, rozciągając znaczenietego terminu na wszystkie rodzaje sztuki, mówił o studiumpracy artystycznej, o owym poiein qui s'acheve en quelqueoeuvre, o l'action ąuifait*, o modalnościach owego aktu pro-dukcji, który zmierza do ukonstytuowania przedmiotumając na celu akt konsumpcji.Dla mnie „poetyka" ma sens bardziej zbliżony do znacze-nia klasycznego, to znaczy jest nie tyle systemem krępującychreguł (Ars poetka jako norma absolutna), ile programem dzia-łania, który artysta układa sobie stopniowo, świadomie lubpodświadomie ustalonym przezeń projektem realizacji dzieła.Świadomie lub podświadomie: w istocie bowiem studiumpoetyk (i historia poetyk, a zatem historia kultury z punktuwidzenia poetyk) opiera się albo na wyraźnych wypowiedziachartystów (na przykład: Sztuka poetycka Verlaine'a lub wstępdo Piotra i Jana Maupassanta), albo na analizie strukturdzieła; ze sposobu bowiem, w jaki dzieło zostało skonstruo-wane, możemy wnioskować, jak miało być skonstruowane.* tworzeniu (gr.), które spełnia się w dziele, o działaniu, które stwa-rza (przypisy opatrzone gwiazdką pochodzą od tłumacza).Wstęp do drugiego wydaniaA więc, jak widać to wyraźnie, pojęcie „poetyki" jako pro-gramu tworzenia dzieła, czyli nadawania mu struktury, obej-muje także i pierwsze, wcześniej wspomniane znaczenie tegoterminu — studium nad pierwotnym projektem jest pogłę-bione analizą ostatecznych struktur danego dzieła artystycz-nego, struktur rozumianych jako świadectwo określonegozamierzenia twórczego, jako ślady tego zamierzenia. Fakt zaś,że przy tego rodzaju badaniach nie można nie zauważyćrozbieżności między projektem dzieła a jego realizacją (dziełojest równocześnie świadectwem tego, czym miało być, i tego,czym jest w istocie, nawet jeżeli te dwie wartości nie pokry-wają się ze sobą), sprawia, że nasze rozumienie „poetyki"zachowuje i ten sens, który temu terminowi nadawał Yalery.Z drugiej strony nie chodzi tutaj o to, ażeby poprzez bada-nie poetyk wykazać, czy różne dzieła dorównały, czy też nie,pierwotnemu zamierzeniu: tym zajmuje się krytyka. Nasinteresuje ukazanie założeń poetyki, gdyż poprzez nie (nawetjeżeli dają początek dziełom nieudanym lub o spornej war-tości estetycznej) chcemy wyjaśnić pewną fazę historii kul-tury. Mimo iż, w większości wypadków, łatwiej jest oczywi-ście scharakteryzować jakąś poetykę powołując się na dzieła,które, naszym zdaniem, spełniły jej założenia.2. Pojęcie „dzieła otwartego" nie jest pojęciem aksjolo-gicznym. ...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]